![Forum](http://www.sylwesteroferty.pl/grafika/grudziadz-sylwester.jpg) |
Forum Przyjaciół z Pomorskiej! ;-)
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
nadal M
Dołączył: 05 Sie 2011
Posty: 1515
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 553 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 19:15, 24 Wrz 2011 Temat postu: |
|
|
karusia napisał: |
Kobieta może być przyjaciółką mężczyzny, lecz by uczucie to trwało, niezbędne jest wesprzeć je odrobiną fizycznej antypatii.
Jak to właściwie jest z przyjaznią damsko-męską?
Wierzycie w nią? |
Wiesz,że ostatnio też o tym rozmyślam.
Jeśli przyjaźń to i szczerość,bo na szczerości przyjaźń się opiera.
Jak nazwać pozory przyjaźni czyli relacje nie do końca szczere?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/subBlack/images/spacer.gif) |
|
![](http://picsrv.fora.pl/subSilver/images/spacer.gif) |
kropka
Gość
|
Wysłany: Sob 20:17, 24 Wrz 2011 Temat postu: |
|
|
Wedlug mnie na fundamencie bezgranicznej szczerosci wobec siebie buduje sie prawdziwa przyjazn. Bez niej nie moze byc przeciez mowy o tak spoistych kontaktach miedzyludzkich, potem dochodzi zaufanie, zyczliwosc, wiernosc, serdecznosc, zrozumienie, itd.
Wierze, ze pomiedzy kobieta a mezczyzna moze dojsc do takiej wiezi emocjonalnej, jednak zawsze poszostaje jakies "ale"...
nadal M, pozory przyjazni nie sa ta prawdziwa a zwykla znajomoscia.
Pozwole sobie jeszcz zacytowac:
"Nie ma drugiego człowieka takiego jak ty. Jesteś jedyny w swoim rodzaju i wyjątkowy, całkowicie oryginalny i niepowtarzalny. Nie wierzysz w to, ale naprawdę nie ma żadnego drugiego takiego jak ty. I żaden człowiek, którego kochasz, nie będzie już zwyczajnym człowiekiem. Jakaś osobliwa siła przyciągania promieniuje z niego. I ty zmieniasz się pod jego wpływem. Jemu możesz nawet powiedzieć: "Dla mnie nie musisz być nieomylny, bez błędów ani doskonały, bo: Ja przecież Ciebie lubię!"
- Phil Bosmans -
Ostatnio zmieniony przez kropka dnia Sob 20:19, 24 Wrz 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/subBlack/images/spacer.gif) |
karusia
Dołączył: 13 Sie 2011
Posty: 59
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 30 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 21:03, 24 Wrz 2011 Temat postu: |
|
|
My jestesmy.. tylko przyjaciolmi.
Ponad polowa populacji nie wierzy w przyjazn miedzy kobieta a mezczyzna. Mowia,ze to niemozliwe, ze zawsze jest cos wiecej. Nie zmienia to jednak faktu,ze wiele kobiet czy mezczyzn tytuluje sie nawzajem przyjaciolmi. I gdzie tu prawda ?
Najczestsze tlumaczenia przeciwnikow teorii przyjazni damsko-meskiej to argumenty, ze miedzy kobieta a mezczyzna zawsze jest jakies napiecie, ze rozumieja sie tak dobrze , bo jednemu z nich zalezy,zacznie zalezec lub zalezalo. Osoby bedace w takich relacjach tlumacza jednak,ze czuja sie ze soba jak rodzenstwo. Moga razem spac, mieszkac a i tak nic sie nie wydarzy. I tlumacza tak,dopoki nie obudza sie kolo siebie, ze wspomnieniami wczorajszej nocy, nieco za blisko..
i co dalej?już nigdy nie będzie tak samo...
Post został pochwalony 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/subBlack/images/spacer.gif) |
nadal M
Dołączył: 05 Sie 2011
Posty: 1515
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 553 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 21:42, 24 Wrz 2011 Temat postu: |
|
|
Chyba wszystkie uważamy podobnie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/subBlack/images/spacer.gif) |
nadal M
Dołączył: 05 Sie 2011
Posty: 1515
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 553 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 17:23, 01 Paź 2011 Temat postu: |
|
|
<object width="420" height="315"><param name="movie" value="http://www.youtube.com/v/4rqia82XoKI?version=3&hl=pl_PL"></param><param name="allowFullScreen" value="true"></param><param name="allowscriptaccess" value="always"></param><embed src="http://www.youtube.com/v/4rqia82XoKI?version=3&hl=pl_PL" type="application/x-shockwave-flash" width="420" height="315" allowscriptaccess="always" allowfullscreen="true"></embed></object>
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/subBlack/images/spacer.gif) |
kropka
Gość
|
Wysłany: Sob 19:07, 01 Paź 2011 Temat postu: |
|
|
Czerwony Tulipan , znam ich wszystkie kawalki, wprost uwielbiam ich sluchac. Chyba jeszcze na GP umieszczalam ich piosenki.
|
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/subBlack/images/spacer.gif) |
nadal M
Dołączył: 05 Sie 2011
Posty: 1515
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 553 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 20:00, 06 Paź 2011 Temat postu: |
|
|
Znalazłam w necie
"Boję się,
bo nie wiem,
czy to, co się stało,
karą jest, czy nagrodą???"
Pasuje jak ulał do moich myśli.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/subBlack/images/spacer.gif) |
kropka
Gość
|
Wysłany: Pią 16:45, 07 Paź 2011 Temat postu: |
|
|
<iframe width="560" height="315" src="http://www.youtube.com/embed/S4tiuGcrSGQ" frameborder="0"></iframe>
|
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/subBlack/images/spacer.gif) |
nadal M
Dołączył: 05 Sie 2011
Posty: 1515
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 553 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 20:08, 07 Paź 2011 Temat postu: |
|
|
Szkoda!
Adam Asnyk
Szkoda kwiatów, które więdną
W ustroni,
I nikt nie zna ich barw świeżych
I woni.
Szkoda pereł, które leżą
W mórz toni;
Szkoda uczuć, które miłość
Roztrwoni.
Szkoda marzeń, co się w ciemność
Rozproszą,
Szkoda ofiar, które nie są
Rozkoszą;
Szkoda pragnień, co nie mogą
Wybuchać,
Szkoda piosnek, których nie ma
Kto słuchać.
Szkoda męstwa, gdy nie przyjdzie
Do starcia,
I serc szkoda, co nie mają
Oparcia.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez nadal M dnia Pią 20:22, 07 Paź 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/subBlack/images/spacer.gif) |
nadal M
Dołączył: 05 Sie 2011
Posty: 1515
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 553 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 15:50, 23 Paź 2011 Temat postu: |
|
|
PODCZAS KAŻDEGO TAŃCA, KTÓREMU ODDAJEMY SIĘ
Z RADOŚCIĄ, UMYSŁ TRACI SWOJĄ ZDOLNOŚĆ KONTROLI,
A CIAŁEM ZACZYNA KIEROWAĆ SERCE.
~ Paulo Coelho ~
"W melodię wiatru wsłuchana,
powiewem rozkołysana,
muzyka mnie unosi,
w bajkową krainę przenosi.
Maestro gra ...
na środku sali ja,
już ze sobą nie walczę,
tańczę.
Upojna chwilo trwaj,
mistrzu - nie przerywaj, graj,
chcę tańczyć na palcach
walca.
Dopóki muzykę słyszę,
nie dbam o ciszę,
oczarowana walcem wiruję,
bajecznie się czuję.
I tylko ...
nucę sobie skrycie,
" Ach życie ...
- kocham Cię nad życie".
Jestem pewna-kocham żyć
Post został pochwalony 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/subBlack/images/spacer.gif) |
Vivi
Dołączył: 14 Sie 2011
Posty: 15
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Grudziądz Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 21:36, 03 Gru 2011 Temat postu: |
|
|
Nie chcę zaśmiecać tematu...
O zasmuconym smutku
Po piaszczystej drodze szła niziutka staruszka.
Chociaż była już bardzo stara, to jednak szła tanecznym krokiem, a uśmiech na jej twarzy był tak promienny, jak uśmiech młodej, szczęśliwej dziewczyny. Nagle dostrzegła przed sobą jakąś postać.
Na drodze ktoś siedział, ale był tak skulony, że prawie zlewał się z piaskiem.
Staruszka zatrzymała się, nachyliła nad niemal bezcielesną istotą i zapytała:
"Kim jesteś?" Ciężkie powieki z trudem odsłoniły zmęczone oczy, a blade wargi wyszeptały: "Ja? ... Nazywają mnie smutkiem"
"Ach! Smutek!", zawołała staruszka z taką radością, jakby spotkała dobrego znajomego.
"Znasz mnie?", zapytał smutek niedowierzająco.
"Oczywiście, przecież nie jeden raz towarzyszyłeś mi w mojej wędrówce.
"Tak sądzisz ..., zdziwił się smutek, "to dlaczego nie uciekasz przede mną.
Nie boisz się?"
"A dlaczego miałabym przed Tobą uciekać, mój miły?
Przecież dobrze wiesz, że potrafisz dogonić każdego, kto przed Tobą ucieka.
Ale powiedz mi, proszę, dlaczego jesteś taki markotny?"
"Ja ... jestem smutny." odpowiedział smutek łamiącym się głosem.
Staruszka usiadła obok niego. "Smutny jesteś ...", powiedziała i ze zrozumieniem pokiwała głową.
"A co Cię tak bardzo zasmuciło?"
Smutek westchnął głęboko.
Czy rzeczywiście spotkał kogoś, kto będzie chciał go wysłuchać?
Ileż razy już o tym marzył. "Ach, ... wiesz ...", zaczął powoli i z namysłem, "najgorsze jest to, że nikt mnie nie lubi. Jestem stworzony po to, by spotykać się z ludźmi i towarzyszyć im przez pewien czas, ale gdy tylko do nich przyjdę, oni wzdrygają się z obrzydzeniem. Boją się mnie jak morowej zarazy." I znowu westchnął.
"Wiesz ..., ludzie wynaleźli tyle sposobów, żeby mnie odpędzić.
Mówią: tralalala, życie jest wesołe, trzeba się śmiać.
A ich fałszywy śmiech jest przyczyną wrzodów żołądka i duszności.
Mówią: co nie zabije, to wzmocni. I dostają zawału.
Mówią: trzeba tylko umieć się rozerwać. I rozrywają to, co nigdy nie powinno być rozerwane.
Mówią: tylko słabi płaczą. I zalewają się potokami łez, albo odurzają się alkoholem i narkotykami, byle by tylko nie czuć mojej obecności."
"Masz rację,", potwierdziła staruszka, "ja też często widuję takich ludzi."
Smutek jeszcze bardziej się skurczył. "Przecież ja tylko chcę pomóc każdemu człowiekowi. Wtedy gdy jestem przy nim, może spotkać się sam ze sobą.
Ja jedynie pomagam zbudować gniazdko, w którym może leczyć swoje rany.
Smutny człowiek jest tak bardzo wrażliwy.
Niejedno jego cierpienie podobne jest do źle zagojonej rany, która co pewien czas się otwiera.
A jak to boli! Przecież wiesz, że dopiero wtedy, gdy człowiek pogodzi się ze smutkiem i wypłacze wszystkie wstrzymywane łzy, może naprawdę wyleczyć swoje rany.
Ale ludzie nie chcą, żebym im pomagał.
Wolą zasłaniać swoje blizny fałszywym uśmiechem, albo zakładać gruby pancerz zgorzknienia.
" Smutek" zamilkł.
Po jego smutnej twarzy popłynęły łzy: najpierw pojedyncze, potem zaczęło ich przybywać, aż wreszcie zaniósł się nieutulonym płaczem.
Staruszka serdecznie go objęła i przytuliła do siebie.
"Płacz, płacz smutku.", wyszeptała czule.
"Musisz teraz odpocząć, żeby potem znowu nabrać sił, ale nie powinieneś już dalej wędrować sam. Będę Ci zawsze towarzyszyć, a w moim towarzystwie zniechęcenie już nigdy Cię nie pokona."
Smutek nagle przestał płakać.
Wyprostował się i ze zdumieniem spojrzał na swoją nową towarzyszkę:
"Ale ... ale kim Ty właściwie jesteś?"
"Ja?", zapytała figlarnie staruszka uśmiechając się przy tym tak beztrosko, jak małe dziecko.
"JA JESTEM NADZIEJA!"
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/subBlack/images/spacer.gif) |
kropka
Gość
|
Wysłany: Nie 11:29, 04 Gru 2011 Temat postu: |
|
|
<iframe width="560" height="315" src="http://www.youtube.com/embed/a7pWGg6PmAo?rel=0" frameborder="0"></iframe>
|
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/subBlack/images/spacer.gif) |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
|