Forum Przyjaciół z Pomorskiej! ;-)

wien

Po pięknym słonecznym dniu, życzę Wszystkim dobrej nocy.

ric

"Istnieje piękno, dla którego nie jesteśmy stworzeni. (...) Wszystkie te milczące noce, na które nie zasłużyliśmy."

Do posłuchania...

<iframe width="854" height="480" src="https://www.youtube.com/embed/nPmnf0ICBTM" frameborder="0"></iframe>

wien

Mój las mój dom.
Tak często uciekam do Ciebie mój kochany lesie,
Do głuszy zupełnej, gdzie echo szum drzew niesie.
Zapach liści, igieł i wrzosów przywołuje wspomnienia
Cisza mnie upaja, wśród konarów cienia.
Nie bojąc się nawet dzikiego zwierza,
mój krok w coraz większą gęstwinę zmierza.
Jetem jak w raju sam z całym tobą,
drzewa, krzaki i ja jesteśmy jedną osobą.
I tylko jednego ma dusza się obawia,
że będę musiał wrócić z tej cudnej nicości,
do domu swego do swej samotności.
w.w.

wien

Miłego tygodnia.

wien

Cisza przyjacielu, rozdziela bardziej niż przestrzeń. Cisza przyjacielu nie przynosi słów, cisza zabija nawet myśli.
Dobranoc z przemyśleniem.

wien

p.s.Komuś kto dziś rozerwał mi serce.Dobranoc.

ric

Wien do diabła z tym życiem, do diabła z tym wszystkim co nas otacza...do diabła ze wszystkim.
Do posłuchania do poduszki

<iframe width="854" height="480" src="https://www.youtube.com/embed/XWVhqyeSVDA" frameborder="0"></iframe>

wien

Pewnie masz rację ric.Do diabła z tym wszystkim.
Bo jak inaczej skoro ktoś komy ufasz odwija Ci numer o , którym świat i ludzie nie słyszeli.Ch... z tym.
Czas wybrać się do lasu.Tam przynajmniej drzewa i zwierzęta nie są fałszywe.

wien

wien

..]Byłaś moją nadzieją w dniach samotności, niepokojem w chwilach zwątpienia i pewnością w chwilach wiary. Wiedziałem, że kiedyś spotkam moją Drugą Połowę, dlatego poświęciłem się zgłębianiu Tradycji Słońca. Miałem ochotę żyć tylko dlatego, że wierzyłem w twoje istnienie.

wien

Po minionych złych deszczach i burzy
Powracają burze i złe deszcze
Ale ciągle nadzieja mi wróży,
Że to, czego czekam, przyjdzie jeszcze.

wien

wien

dobranoc.

wien

Marzenia czyli me życie w oknie.
Kiedyś marzyłem stojąc w oknie o innym świecie
o miłości, czułości może to naiwne byłem jak dziecię.
Przyszedł dzień gdy stałem się tytanem
ten ranek rzuciłem wszystko całe swe życie w sobotę nad ranem.
Słońce zaświeciło w uchylone okna
ja byłem samotny, Ty taka samotna.
Pokazałem Ci Twą gwiazdę tak się cieszyłaś.
Uwierzyłem w swe szczęście i Ty mnie uwierzyłaś.
Słońce i księżyce mijały Nas w oknie
było cudownie dziś już nic nie ma jest tak samotnie.
Jak wierny pies czekam na to czy coś się zmienia
ale już nawet nie widzę Twego cienia.
.............................komuś.

wien

dobranoc.