Forum Przyjaciół z Pomorskiej! ;-)

ric · Wysłany: Wto 13:38, 26 Mar 2013 Temat postu:

Witam

Czyżby te bezchmurne dziś niebo było zwiastunem nadchodzącej wiosny

Jakoś jestem póki co sceptyczny. Poza tym wien co to dla starych wilków zima i mróz

Szkoda ze jestem w pracy i nie mogę pójść na mecz Legii z Olimpią. Myślę iż Legia będzie łaskawa dla gospodarzy i jeden czy dwa zero tylko wygra.
A wieczorem Polska - San Marino. Pewnie nasi wygrają, ale o MŚ w Brazylii raczej muszą zapomnieć. Sad

Spokojnego popołudnia

wien · Wysłany: Wto 18:57, 26 Mar 2013 Temat postu:

Witam.Dziękuję alinko za zaproszenie po SGP.To mówisz, że grilla z rickiem mamy jak w banku.A jakim?Gdańskim? Wink

Dziś zwątpiłem już w wiosnę.Nie widać końca mrozów rano.
Chociaż jak wczoraj we wiadomościach widziałem reportaż z Jakucji to uśmiałem się.To najzimniejsze zamieszkane miejsce na Ziemi.Babinka mówi o -20 to już prawie Wiosna.I siedzi sobie w rozpiętym kożuchu.
ric Legia wygrała Polska pewnie też.ale powiem Ci bracie wilku to żadny powód do radości.Polski footbol to dno i wodorosty.
Coś pozytywnego na podwieczorek.

ric · Wysłany: Wto 19:47, 26 Mar 2013 Temat postu:

Chętnie skorzystam wien z tego deseru. Czasami warto sobie osłodzić życie, choć na chwilę.
Nie masz racji jednak wien, polska piłka to nie "dno i wodorosty", jest poniżej dna. Mimo całej sympatii dla Legii to jest dla mnie dziwne (z całym szacunkiem dla Olimpii) że tak się męczyła w tym meczu. Kiepsko to wróży naszej klubowej piłce na europejskiej arenie.
Czekam na mecz naszej narodowej z San Marino. Nawet się zaopatrzyłem "na stresa"

By wypić jedną czy dwie lampki, niestety nie więcej bo jutro do pracy Sad

Jestem za by pojechać na GP do Cardiff, tam chyba nasi nie dadzą plamy.
Niestety w lesie nie widać wiosny, dziś miałem okazję pochodzić po lesie rudnickim a tam tylko zima króluje. W sam raz dla samotnych wilków
Miłego wieczoru

alinka · Wysłany: Wto 20:41, 26 Mar 2013 Temat postu:

WITAM:)MILEGO KIBICOWANIA KOLEDZY:)

Co do GP,to Wien jak w banku gdanskim,nawet nie moge patrzec na reklamy
Millenium obecnego banku.

Co do futbolu polskiego,zawsze cieniasy i chyba nic sie juz nie zmieni.
Cieszmy sie osiagnieciami naszych skoczkow,Justynki i panczenistow.
W sportach zimowych jest sila!niedlugo tez w lekkoatletyce moze sukcesy naszych rodakow.

Wien dzieki za slodki podwieczorek:)
Ric podzielisz sie lampeczka tego wina?
Nie raz juz o nim pisaliscie na forum,szukalam go tu u mnie,ale niestety
nie ma:(

Milego wieczoru i emocji przed TV:)

wien · Wysłany: Wto 21:25, 26 Mar 2013 Temat postu:

alinko Ty masz takie skojarzenia z Bakiem Gdańskim jak ja z opec.Zaraz mnie podrzuca.A jak widzę go w kablówce to mam chęć mu michę wyklepać.
Ale co tam było minęło.
Uśmiech do poduszki.Ci Rosjanie.

alinka · Wysłany: Wto 22:35, 26 Mar 2013 Temat postu:

Racja Wien,co bylo..to bylo-przeszlosc,jestesmy przekwalifikowani w nowych zawodach..Ciezka praca,nauka znow po latach...
Serio mam uraz jak widze bank Millenium,a kochalam swoja prace...
Gro osob ma takie odczucia jak ja,z ktorymi pracowalam,uczylam sie od nich,wielu przekazalam swoja wiedze tym mlodszym...
Nie ma tego zlego,co by na dobre nie wyszlo-choc czas,nowe wyzwania:)

Hi,hi Wien,ja mam widok czasami Litwinow,jak powyzszy filmik..
Sa kulturalni ludzie,ktorych znam,ale sa czasami takie glaby,jakby ktos ich
z kolchozu wypuscil w cywilizacje....

Nie jest zle...2.00 dla Polski narazie..Hi,hi podgladam,nie patrze na mecz:)

ric · Wysłany: Śro 15:42, 27 Mar 2013 Temat postu:

Witam

Jeszcze niecałe pół godzinki i jak dobrze pójdzie można uznać że środa w pracy minęła. Nawet w nocy nie dają czasami spokoju jak dziś musiałem się zjawić tylko nie wiem po co?
W domku czeka ryba po grecku

Wydaje się ze 5:0 to jakiś wynik naszych Orłów ale nie oszukujmy się gra była delikatnie mówiąc średnia.
Podobnie jak gra Legii nie zachwyciła, wprost przeciwnie

Spokojnego popołudnia

wien · Wysłany: Śro 20:15, 27 Mar 2013 Temat postu:

Hej.Też mam żal do swej dawnej firmy.Za 16 lat naprawdę ciężkiej pracy dostałem 1,5 pensji bez dodatków.A wtedy premii było 80%.+ wysługa szkodliwe.Pamiętam jak odebrałem ok 1700pln.Szok.Potraktowali Nas jak śmieci.Mój przyjaciel Irek znasz go pracował w browarze po niespełna 3 latach kupił ich niemiecki browar.Fakt browar upadł w końcu o to im chodziło, ale za ten niespełna 3 lata dostał 24tyś odszkodowania.Szkoda gadać jak i o wczorajszym meczu.Ciągle zima.W słońcu już pięknie grzeje, ale rano Syberia.
Mój marsz do pracy widziany ze Strzemyka z górki.

alinka · Wysłany: Śro 22:40, 27 Mar 2013 Temat postu:

WITAM:)

Wien ja 14 lat w jednej firmie,moja pierwsza praca :)Pamietasz:)
Moze trzeba bylo pojsc do wieziennictwa-mialam tam papiery zlozone...
17 lat pracy i emeryturka:)w mlodym wieku,,,

Nie powiem wyprawe dostalam solidna za wypracowane lata...
Pozniej znalezc sie w rzeczywistosci..REAL Market-kasjerka..
Zenujace..znalezc sie tam ..zawsze lubilam byc przyjemna osoba do ludzi,
tam nie- do nadzoru..Dla mnie wszystko tam bylo nieprawne,przeliczanie gotowki..Bo znam te zelazne zasady...

Jestem tu sprzataczka u siebie(Uk),z certyfikatami..Trudno to wypracowac
swoje referencje
Coz mi moje papiery z Polski?Swiadectwa ukonczonych kursow komputerowych?
Kursy walutowe?Mam to wszystko z soba...
Nie te silki zeby ponownie je zdawac po angielsku...

Dobranoc

alinka · Wysłany: Czw 21:10, 28 Mar 2013 Temat postu:

Witam w przedswiateczny czwartek:)

Jak przygotowania do Swiat?

U mnie szal w marketach,mnostwo ludzi,kolejki do kas,a tez przejachac przez miasto takze tragedia,korki.Na szczescie zakupy juz mam za soba.
Pogoda bez zmian,zimno trzyma,wczoraj snieg popadal.

Zawsze trzeba podejmować ryzyko. Tylko wtedy uda nam się pojąć, jak wielkim cudem jest życie, gdy będziemy gotowi przyjąć niespodzianki, jakie niesie nam los.

Bowiem każdego dnia wraz z dobrodziejstwami słońca Bóg obdarza nas chwilą, która jest w stanie zmienić to wszystko, co jest przyczyną naszych nieszczęść. I każdego dnia udajemy, że nie dostrzegamy tej chwili, że ona wcale nie istnieje. Wmawiamy sobie z uporem, że dzień dzisiejszy podobny jest do wczorajszego i do tego, co ma dopiero nadejść. Ale człowiek uważny na dzień, w którym żyje, bez trudu odkrywa magiczną chwilę. Może być ona ukryta w tej porannej porze, kiedy przekręcamy klucz w zamku, w przestrzeni ciszy, która zapada po wieczerzy, w tysiącach i jednej rzeczy, które wydaja się nam takie same. Ten moment istnieje naprawdę, to chwila, w której spływa na nas cała siła gwiazd i pozwala nam czynić cuda. Tylko niekiedy szczęście bywa darem, najczęściej trzeba o nie walczyć. Magiczna chwila dnia pomaga nam dokonywać zmian, sprawia, iż ruszamy na poszukiwanie naszych marzeń. I choć przyjdzie nam cierpieć, choć pojawią się trudności, to wszystko jest jednak ulotne i nie pozostawi po sobie śladu, a z czasem będziemy mogli spojrzeć wstecz z dumą i wiarą w nas samych.

Spodobala mi sie ta sentencja:)
Milego wieczoru:)

ric · Wysłany: Pią 10:38, 29 Mar 2013 Temat postu:

Witam

Faktycznie jakieś przedświąteczne szaleństwo opanowało ludzi.
Miałem wątpliwą przyjemność też w tym uczestniczyć. Rany tyle czasu spędzić w markecie bardzo dawno mi się nie zdarzyło Sad

Zresztą niezbyt to lubię.
Bardzo fajna sentencja alinko

Wien - wilku według prognoz ma być tak w Święta

Ale co tam wilkom taka pogoda nie przeszkadza.
Tak poważnie to jakoś wszystko jest postawione na głowie. Toż już kwiecień za pasem, wiosna od paru dni, kalendarzowa ma się rozumieć a za oknem praktycznie zimowo. Do tego zapowiadają spore opady sniegu w Niedzielę Wielkanocną

Mimo wszystkiego spokojnego dnia Wam życzę

wien · Wysłany: Pią 18:51, 29 Mar 2013 Temat postu:

witam.He He ric rozbawiłeś mnie tym tekstem z kolejką w markecie.
Dziś to już irytuje.Kiedyś to była norma.A te kolejki za komuny.Kilometrowe.
Albo stanie w nocy.
alinko sentencja taka z głębi serca i duszy.Piękna.
Dziś ostatni dzień w pracy przed świętami.Wypłaty nie było, zajączkowego nie było, szef nie pojawił się z życzeniami chociaż to my harujemy dla niego.
Ot taka moja dzisiejsza mała Golgota.
Boże jak śnieg sypie.A powinny już być krokusy, dyngus, forsycja...

ric · Wysłany: Pią 20:30, 29 Mar 2013 Temat postu:

Pamiętam wien te gigantyczne kolejki lata temu. Zawsze starałem się wymigać a jak się nie udało to miałem inny sposób. Za parę minut wracałem i z poważną miną twierdziłem ze już się towar skończył. Przez jakiś czas się udawało, ale do czasu.
Ale dalej nie cierpię chodzić do dużych sklepów i swoje odstawać. A już chodzić po całym markecie i obojętnie czy mam kupić czy nie oglądać brrr
Podobnie było u mnie w pracy. Żadnego zająca, żadnej nagrody z wyjątkiem wczorajszych życzeń i uścisku ręki przez szefa. No cóż powinno starczyć.
Jakie Wilku krokusy, forsycje w tym roku na topie będzie

wien · Wysłany: Pią 22:27, 29 Mar 2013 Temat postu:

Ja ric pamiętam właśnie te stanie w nocy.Na ul.Pańskiej był Rzeźnik,
Kolejkę trzeba było zająć wieczorem na następny ranek.To z powodu chłodu stało się na klatce.Ale nie narzekałem Byli kumple z ulicy.ależ nagraliśmy się w karty.
A wędliny i mięso też było na kartki.Straszne czasy.Dobranoc Do jutra.

p.s Ciekawe czy alinki nie zasypało.Tam słabo sobie radzą z białym puchem.
alinko jakby co to wołaj.Przylecimy z rickiem z łopatami Cię odkopać Smile

alinka · Wysłany: Pią 22:42, 29 Mar 2013 Temat postu:

WITAM:)Przesylam Wam troche wiosny do Pl:)
U mnie takie widoki,zielono,kolorowo:)choc nie za cieplo...
Dzis piekne slonce,ale zimny, porywajacy wiatr:(

Ale na tym zdjatku-Ogmore Vale juz na polnoc,lezy snieg,wcale nie tak daleko odemnie....

Ja juz tez czekam z utesknieniem ,zeby sie znalezc tam w moim ulubionym miejscu-tylko cieplej musi byc...
Swieta Wielkanocne Walijczycy inaczej obchodza,jada w taki zakatek
Griil jednorazowy...Easter Day na lonie natury...
Rodzice dzieciom w trawie chowaja czekoladowe jajka,cala frajda w tej zieleni szukania ich i zbierania do koszyka.

Milego wieczoru zycze...
P.s.Ric,Wien Hi,hi u mnie w marketach chyba by Was ponioslo totalnie,stojac w kolejce do kasy-tu nikt sie nie spieszy-szlag czlowieka trafia nawet na parkingach,powolne ladowanie do bagaznika z wozka,jakby toreb to tego nie bylo,nie wyobrazam sobie jak to do domu zanosza..he,he tez nie mam cierpliwosci jak to widze...