Forum Przyjaciół z Pomorskiej! ;-)

spox

Nadal M, wspomniałaś o łapkach...godzinkę wstecz byłem z psem na spacerze i tak mu feralnie przydepnąłem łapkę, że wyrwał się mu cały paznokieć...on wtedy piszczał strasznie a mi dopiero teraz serce pęka Sad

Jednak zauważyłem, że już teraz jest lepiej z tą jego łapą, bo sobie spokojnie śpi Smile

Dobrej spokojnej nocy...

wien

Witam.Coraz cieplej za oknem, ale jakoś nie po wiosennemu.Ale doszedłem dlaczego tak jest.No przynajmniej na moim osiedlu.Po prostu wykarczowano większość krzaków, drzewek.A trawa posiana późna zimą
nie przyjęła się.Brzydko to wszystko wygląda.A goście odwiedzający mnie często powtarzali -ładne zielone to osiedle.
Spokojnego popołudnia.
Zagadka nie za trudna--- to może jeszcze poza miejscem jak to ulica?

tina · Gość

Witajcie

Odpowiadając na Twoją zagadkę to jest to Hotel-Villa mieszczący się na ul. Chełmińskiej. Nigdy w nim jeszcze nie byłam, ale oglądałam ich stronę i w środku wygląda bardzo sympatycznie Very Happy

W parku przylegającym do terenu mojej pracy zakwitły piękne fioletowe kwiatki, niestety nie wiem jak one się nazywają, ale postaram się zrobić im zdjęcie w najbliższym czasie.

Miłego popołudnia i wieczoru życzę wszystkim

nadal M

Czy już ktoś Was dziś przywitał?
O humorek Was zapytał?
Życzył Wam miłego dnia?
Zrobię więc to teraz ja.
Dużo słonka i radości. Wink

spox,jak tam dzisiaj łapka Twojego yorczka?

Przemysław Berliński

jest to hotel villa, ul.chelminska, dawny maly biurowiec zakladow miesnych, ktore sie miescily w miejscu biedronki, byly tam magazyny

Przemysław Berliński

a co to jest?? i gdzie sie znajdowalo??

nadal M

Hotel villa jest bardzo fajny-byłam i widziałam.W środku jest niedźwiedź Shocked

A powyżej to nasze grudziądzkie Jajo na Placu Stycznia.
Można tam było kupić bilety MZK.
Ciekawe czy ktoś zna pierwotną nazwę kina Helios.A może ktoś wie kiedy tę nazwę zmieniono? Jako dziecko mieszkałam bliziutko.

Dobrej nocki i papa

spox

Przemysław Berliński

nagroda dla Nadal M

ric

Witam

Nie martw się 'spox' psiaki czasami mają takie urazy, są bolesne ale szybko przechodzą. Mój piesek mimo ze spooro większy od Twojego dwa razy to miał. Teraz sprawa Twojego badania. Fakt facet jest mniej odporny od kobiety pod tym względem Very Happy

Trzeba mieć też końskie zdrowie by chorować.
Jeszcze do niedawna odwiedzałem lekarza tylko z okazji badań okresowych, ale ostatnio lepiej nie mówić i to w dużej mierze przez własną głupotę Sad

Wierz mi te medyczne eksperymenty można przeżyć, choć wydaje się z początku ze to Bóg wie co. Spokojnie.
Co do tematu psiaków to w najbliższą sobotę jest w Grudziądzu wystawa psów rasowych w Mniszku. Zachęcam Was do odwiedzenia tej imprezy. Osobiście żałuję ze mnie tam nie będzie, ale kto powiedział ze będzie łatwo i pięknie. Szkoda Sad

Dobranoc wszystkim spokojnej nocki

wien

Zawsze się zjawiam w godzinie duchów.Ale po 2zm tak mam.
A jeszcze chciałem obejrzeć derby Madrytu.No nie całe.Real się ocknął po serii remisów i wygrał 4:1.
Też nie byłem w Villi tina.Widziałem tylko w necie.Ładnie i pewnie drogo jak diabli.No i jeszcze ten niedźwiedź.A co to za miso Nadal M?
Przemek dzięki za dokładne informacje.Faktycznie jest tam w tyle Biedronka.
Zapomniałem.A co się tyczy hoteli to w dawnych czasach no nie tak odległych pokutował przepis, że nie można było wynajmować pokoju w hotelu w mieście w, którym się mieszkało.Pewnie dlatego, że mało ich było.
A jajo.Któż się pod nim nie umawiał.A w tyle widać Manhattan. Very Happy

Można było tam kupić prawie wszystko.Płyty, filmy, gaz, alkohol, firmowe ciuchy.Wszystko bardzo legalne. Laughing

Jak na bazarze Różyckiego.No ric Ty pewnie tam bywałeś?Ja kupowałem tam
levisy, płyty Perfectu czy praktycznie nie do wyrwania wtedy -vice Hrabia De Bragelonne Dumasa.Pół godziny i miałem komplet książek.
Dobranoc Wszystkim.Fajnie, że tu zaglądacie.Jakoś się trzymamy.
Pzdr.dla miłych nieobecnych.
A i za Villę- nagroda.Na rano jak znalazł.

ric

Dzień dobry

Widzę wien że o śniadanie zadbałeś Very Happy

zostaje więc mi tylko

Masz racje bywałem na bazarze Różyckiego, tam można było kupić praktycznie wszystko. Drugi taki podobny był w Rembertowie, nie wiem czy jeszcze istnieje bo dawno w tamte rejony się nie zapuszczałem. Później na pierwszy plan wysunął się "największy bazar Europy wschodniej" jakim był stadion Dziesięciolecia. Tam to już można było praktycznie wszystko kupiś łącznie z kałachem.

Miłego dnia

wien

Witam na szybko.Będzie dziś padać.I dobrze może Wiosna się obudzi.
ric nie bylem na Rembertowie.Na Dziesięciolecia kuzyn zawiózł mnie specjalnie po zamknięciu.Jak kończyli handlować.Wyglądało jak coś z Mad Maxu.Kartony, folie, śmiecie i dziwni ludzie szukający nie wiadomo czego.
A bazar Różyckiego.Bylem ostatnio 3 lata temu.Najbardziej zapamiętałem
borowiki.chyba ze 100 kg.Cała lada.Ukraińskie.
Miłego popołudnia.
A nasze dziewczęta pomysłowe.Bo i to post napiszą i w razie czego ekran zaprawią Very Happy

....

ric

Masz racje wien to wyglądało jak z Mad Maxu. Ciekawie też wyglądało w czas handlowy. Kiedyś z kolegą dla żartu zagadnęliśmy nie wiem czy to był Rosjanin, choć raczej Czeczen o kałasznikowa. Długo myślał potem z kimś pogadał i zaprowadził nas do samochodu. Jak otworzył bagażnik aż zaniemówiliśmy z kolegą. Takiego arsenału oddział Specnazu by się nie powstydził

takich cudeniek było kilka nie wspomnę o pełnych magazynkach. Żebym miał wtedy kasę nie wiem czy bym się nie skusił Very Happy

Pamiętam też Stadion Dziesięciolecia z okresu szkoły średniej (miałem bardzo blisko) w takim stanie

Zaniedbany, zdewastowany pusty i tylko czasami parki szukały tam ustronnego miejsca

Miłego popłudnia

nadal M