Forum Przyjaciół z Pomorskiej! ;-)

wien

Witam.Co tam za narzekania na przejedzenie.Jeść ile się da.Następne święta dopiero w grudniu.Za chwile idę na wyżerkę do rodziców.Pewnie po drodze jakaś młoda niewiast wodą mnie zleje.He he.
Co tam pomarzyć można.Miłego drugiego dnia kochani.Tina odpoczywaj.
A TY Nadal M bierz się za słodycze.Mój baranek stoi w rzeżusze.Jakoś nie mam sumienia go ugryźć. Very Happy

Dwa Wielkanocne króliczki.Temu z prawej wszystko w ogon poszło bo uszy coś niewyrośnięte Laughing

spox

Wien napisałeś ...
Przyjaźń- nie chcę, abyś postawił mi piwo
nie chcę, abyś podwiózł mnie do pracy
nie chcę ,abyś zadzwonił po lekarza
nie chcę, abyś powiedział jej , że ją kocham..
Chcę w ciemną atramentowa noc otworzyć oczy
dźwięknąć i powiedziawszy ch... mi i
usłyszeć -mnie też ale zaraz będę...
To są mądre słowa, ile razy człowiek je przeżywał...tego nie da się zliczyć.
Ucieczka w samotność jest dobra na jakiś czas, potem przychodzi tęsknota...może właśnie taka, o której napisałeś. Samotność bywa bardzo uzależniająca i tym bardziej groźna, jeżeli zaczynamy się czuć osamotnieni nawet w tłumie bliskich nam ludzi.

ric

Witam

Śmigus-dyngus

Śmigus-dyngus (zwany też lanym poniedziałkiem)
jest obyczajem związanym z drugim dniem Wielkanocy.
Do XV wieku dyngus i śmigus były dwoma odrębnymi
zwyczajami. Dyngus (dyngusowanie) oznaczał
wymuszanie datków, najczęściej w postaci jajek,
pod groźbą kąpieli natomiast śmigus to uderzanie,
smaganie rózgą, gałązką lub palmą. Z czasem te
dwa odrębne zwyczaje zostały połączone w jeden,
śmigus-dyngus. Dzień św. Lejka, jak żartobliwie nazywa
się lany poniedziałek, nikomu nie może ujść na sucho.
Był przy tym i jest doskonalą zabawą dla całej rodziny,
a także okazją dla psotników, by płatać figle w zgodzie z
ludową tradycją. Polewano się różnie, na dworach
paroma kropelkami wody perfumowanej, na wsiach
wiadrami i konewkami. Niejedna panna została nawet
wepchnięta do rzeki czy koryta z wodą. Mimo pisków i
wrzasków dziewczęta nie narzekały, że je oblewano.
Wierzono bowiem powszechnie, że woda w wielkanocny
poniedziałek „przyda licu gładkości i rumieńca". Ponadto
liczba kawalerów, uganiających się za dziewczyną z wiadrami,
świadczyła o jej atrakcyjności. Gospodarze również nie
zabraniali oblewania swoich córek, bo dla ojca przemoczenie
córki wróżyło urodzaj i pożytek z gospodarskich zwierząt.
Znacznie wzrastały też szansę panienki na korzystne
zamążpójście. Nie trzeba było się wstydzić mokrego ubrania;
wstydziły się te panny, których nikt nie chciał oblewać!
Chłopcy starali się polać wodą jak najwięcej dziewcząt, by
zapewnić sobie pomyślny rok, a ten, który nie zdołał oblać żadnej,
był uważany za pechowca. Przez cały rok robota miała mu się nie
darzyć, zostawał też złośliwie okrzyknięty „babskim królem".
Wiara w dobroczynną moc polewania wodą była tak silna,
że dziewczyny same polewały skrzynie ze swoją ślubną
wyprawą, żeby dobytku przybywało.

Mnie udało się dzisiaj uniknąć takiego losu

Wyjechałem poza miasto na łono natury choć troszkę było chłodno. Jeszcze mało wiosnę widać.

Miłego wieczoru

spox

...ja z synem toczymy dzisiaj pojedynki na refleks..kto pierwszy zaskoczy i choć trochę drugiego pomoczy, ten lepszy....oczywiście on jest mistrzem Wink

Pozdrówka dla wszystkich Smile

nadal M

Byłam dzisiaj w lesie.

Ani wiosny nie widziałam ani nikogo z wiadrem wody. Wink

ale miło było.
Tu sobie odpoczywałam,bo poszłam z kijkami po długim czasie i lekko się zmęczyłam. Laughing

nadal M

"Samotność bywa bardzo uzależniająca i tym bardziej groźna, jeżeli zaczynamy się czuć osamotnieni nawet w tłumie bliskich nam ludzi. " napisał Spox
Zgadzam się z Tobą w stu procentach.

wien

Piękne miejsca Nadal M.Też miałem dziś spacer przez strzemięciński lasek.
Wiosny nie było.Ale nawet kochani nie wiecie czego się dziś dokopałem.
Potraktuję to jako zagadkę.Kto jest na tej fotografii? Very Happy

ric

Kończy się już okres siedzenia przy stole

w końcu ile można jeść Smile

Nadal M i wien jak Wam zazdroszczę świątecznych spacerów po grudziądzkim lasku. Musiałem zadowolić się dziś taką namiastką

małą zagadka może ktoś zgadnie co to za las.

Jutro wtorek więc czas dla większości z Was rozpoczęcia tygodnia w pracy.

Do posłuchania.......

<object><param name="movie" value="http://www.youtube.com/v/h8TjHZWn7Qk?version=3&feature=player_detailpage"><param name="allowFullScreen" value="true"><param name="allowScriptAccess" value="always"><embed src="http://www.youtube.com/v/h8TjHZWn7Qk?version=3&feature=player_detailpage" type="application/x-shockwave-flash" allowfullscreen="true" allowScriptAccess="always" width="640" height="360"></object>

wien nawet nie pokuszę się o rozwiązanie Twojej zagadki Sad

Dobrej nocki

nadal M

Ciekawe kto posprząta z tego świątecznego stołu? Laughing

wien,to chyba Ty na tej fotografii.A Ta pani,to nie będę zgadywać.
ric,to pewnie jakiś Twój okoliczny las...też mało wiosenny,jak u nas.
Uciekam spać.

rano trzeba wstać. Wink

Dobranoc.

wien

Zaczynamy prozę dnia.Cóż zrobić.Trzeba zarabiać na chleb.
Ale to raptem 4 dni.A majówka coraz bliżej.Ciekawe jak rozwiąże to szef.
Co drugi dzień do pracy?A u WAS ja ma wyglądać długi majowy week?
No tina to nie ma wyboru, ale Nadal M, spox?
A ric już może też będziesz pracował?
Oczywiście Nadal M to ja na tej fotografii.Podobny? Very Happy

Przed moim pierwszym wyjazdem do RFN.Nie miałem 16 i nie przysługiwał mi wtedy paszport.To miałem wspólny z mamą.
Po pracy Nadal M

nadal M

No i wszystko wróciło do normalności. Smile

Najważniejsze to zdrowym być,jak mówi moja koleżanka,która przechorowała święta.
Jest słoneczko więc ja zmykam.Zawsze niech będzie słońce... Laughing

Szampan to później wien Laughing

ric

Cześć

Przyjemnej degustacji szampana Nadal M i wien! Tylko nie przesadźcie za bardzo z ...... truskawkami Very Happy

Osobiście zajmę się "fascynującym" w ciszy pustego mieszkanka siedzeniem w wygodnym fotelu i popijaniem złocistego ( może w tym przypadku ciemnego) płynu

Co do majowego weekendu nie będę miał raczej problemu czy firma da wolne czy nie. Mam wolne od paru miesięcy i powoli staje się niedoścignionym mistrzem lenistwa i unikania pracy Sad

To mi najlepiej wychodzi w ostatnim dość długim okresie czasu.

Miłego popołudnia

nadal M

ric,za dużo leżysz.Zrobiłeś się od tego całkiem...drewniany? Laughing

rusz się...,bo Cię korniki dopadną albo inne jakieś szkodniki...
A ja sobie zabłądziłam do sklepu i mały prezencik za niepalenie sobie sprawiłam.

Czego się nie robi dla schudnięcia.. Laughing

W majowy weekend trudno jeszcze coś zaplanować,bo do tego czasu..."wszystko się zdarzyć może"...tzn nie wiadomo czy będzie wolne.

spox

Witajcie po świętach Smile

Ja swoje świętowanie rozciągnąłem aż do dzisiaj , ale jutro już trzeba iść do pracy.
Nadal M, miło się dowiedzieć, że do dziś nie palisz... szczere moje gratulacje Smile

'Ric'....napisałeś, że teraz jesteś "niedoścignionym mistrzem lenistwa i unikania pracy", powiem tylko, że ja pomimo tego iż mam pracę, też mam podobne zdanie o sobie. W przymusowej pracy zrobię co trzeba, a po pracy jestem również niedoścignionym mistrzem lenistwa i unikania pracy. Nie wiem czy mi się polepszy, kiedyś, jeszcze nie tak dawno temu, taki nie byłem.
Wiem, że tylko ludzie zapracowani potrafią docenić uroki lenistwa i chyba tylko to nas usprawiedliwia Wink

Jestem ostatnio nie w sosie, bo czeka mnie b. nieprzyjemne badanie i oczywiście jak przeważnie każdy facet, rozczulam się nad swoim losem. Potwierdzam również tę teorię, która mówi że, aby spokojnie chorować, to trzeba mieć końskie zdrowie i zdrowe nerwy Smile

Wien, fajne zdjęcie zamieściłeś. Pozdrawiam wszystkich...

nadal M

Jeszcze nie palę spox...jeszcze!!!A co będzie to zobaczymy.
Bardzo Ci współczuję badania.Mam ostatnio dość badań ale dasz radę. Smile

Czasami trzeba troszkę pocierpieć aby potem było lepiej.
Już Was pożegnam.Jeszcze sobie przed snem pomacham trochę łapkami-taki nowy zwyczaj. Laughing

Dobranoc Wszystkim.Tym milczącym też. Wink