Forum Przyjaciół z Pomorskiej! ;-)

nadal M

wien,ja znam to miejsce.To całkiem blisko ode mnie.Błądziłam tam kiedyś z kijami.
tina,podziwiam Cię za to jak bardzo angażujesz się w pracę.Ucałuj szkraba.
ric,uszy do góry. Wink

kropka,ten płomień świecy to nadzieja.
Życzę Wam kochani pogody ducha i uśmiechu.Miło Was wszystkich tu widzieć.

kropka · Gość

No i dziewczyny tez sie pojawily.
Jak zaczelam pisac o jeszcze Was nie bylo Smile

.
Kochane slodkosci rowniez dla Was do kawusi.

Buziaczki Smile

.

ric

Faktycznie wien Legia dała ciała totalnie a tak było blisko. Trudno nadrobi

Kropeczko spieszę na te pyszne ciastka nic mnie nie zatrzyma

Z zagadką też się poddaję w końcu jestem element napływowy Very Happy

Tina dasz radę

tina · Gość

Miło mi, że tak we mnie wierzycie...

Martwię się, żeby tylko mała była zdrowa, bo coś pokaszliwać zaczyna...

nadal M

To ja też podrzucę jakieś słodkości.

A co tam

niech dzień będzie słodki do bólu.

nadal M

tina · Gość

wien

Nadal M tak to nie daleko Ciebie.Lasek rudnicki.[myślę , że to jakieś pozostałości schronu].Oczywiście też jest nagroda.Dziś owocowa.

kropeczko mam nadzieję na fot.Twego adwentowego wieńca w temacie o fot.
Ric Legia jak Barca.I tu i tu niespodzianka.
tinka jeszcze raz słowa uznania.

nadal M

Skuszę się wien... Wink

smakowicie wyglądają.
A Ty tinka rób kawkę na 17tą.Musze zobaczyć małego skrzata.

tina · Gość

Super

A więc do kawki będą

ric

Też się przecież dołączę jak słodko to słodko

mam nadzieje ze lubicie Smile

Alkoholu nie przewiduję bo u mnie prohibicja Sad

tina · Gość

Ale dziś słodko mniam, aż zgłodniałam Surprised

nadal M

Pewnego jesiennego wieczoru wesoła gromadka zasiadła przy wspólnym stole.
W powietrzu unosił się aromat kawy a na stole kusiły czekoladowe słodkości.
Garstka przypadkowo poznanych ludzi spędzała wieczór śmiejąc się i żartując...
Było ciepło i miło...nie obchodził ich deszcz ani jesienny wiatr za oknem.

wien

Z radością patrzyli w ogień kominka

Kilku obcych ludzi , których połączyła netowa przyjaźń.
Szklaneczki gorącego grogu rozgrzewały ich ciała i umysły.
Z nadzieją wpatrywali się w okna i drzwi salonu.Wierzyli, że przyjdą inni.
Przyjdą... obiecali.

ric

To może jakiś dowcip o informatykach

Nałogowcowi komputerowemu spadła na ulicy na głowę cegła.
- Tetris - pomyślał nałogowiec komputerowy.
- Nałogowiec - pomyślała cegła.
- Level 2 - pomyślał Bóg.

- Kochanie... gdzie jest Piotruś?
- Na podwórku. Dlaczego pytasz?
- Och! To może się teraz troszkę zabawimy, co?
- To jest myśl! Włączaj komputer!

W ZOO przed klatką z małpami synek pyta się mamy:
- Mamusiu dlaczego w tej klatce zamknęli informatyków?
- Jak to informatyków? - pyta mama.
- No tak, jak nasz tatuś - nieogolone, brudne i mają odparzenia na dupie.

Komputerowiec podrywa dziewczynę:
- Chcesz herbaty?
- Nie.
- Kawy?
- Nie!
- Hm, może wódki?
- NIE!!!
- Dziwne, standardowe sterowniki nie pasują...