Forum Forum Przyjaciół z Pomorskiej! ;-)

 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy  GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Porozmawiajmy o miłości.
Idź do strony 1, 2, 3, 4  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum Przyjaciół z Pomorskiej! ;-) Strona Główna -> Na poważnie
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
nadal M




Dołączył: 05 Sie 2011
Posty: 1515
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 553 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 16:14, 20 Sie 2011    Temat postu: Porozmawiajmy o miłości.

[link widoczny dla zalogowanych]
Kiedyś już wkleiłam ten link na GP.
Co o tym sądzicie?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Grzesiek




Dołączył: 06 Sie 2011
Posty: 77
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 29 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Grudziądz
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 16:33, 20 Sie 2011    Temat postu:

Piękna historia.
Czas przemija.

Gdyby kogoś jeszcze interesowały tego typu klimaty, to może obejrzeć smutną animacje.

<object width="420" height="345"><param name="movie" value="http://www.youtube.com/v/iIc92YM6le4?version=3&amp;hl=pl_PL"></param><param name="allowFullScreen" value="true"></param><param name="allowscriptaccess" value="always"></param><embed src="http://www.youtube.com/v/iIc92YM6le4?version=3&amp;hl=pl_PL" type="application/x-shockwave-flash" width="420" height="345" allowscriptaccess="always" allowfullscreen="true"></embed></object>


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Andy




Dołączył: 05 Sie 2011
Posty: 22
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Grudziądz
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 16:38, 20 Sie 2011    Temat postu:

Piękne, aż się łezka w oku kręci... Tak właśnie wygląda całkowicie bezinteresowna miłość...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
ric




Dołączył: 05 Sie 2011
Posty: 1674
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 615 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 20:19, 20 Sie 2011    Temat postu: Re: Porozmawiajmy o miłości.

nadal M napisał:
http://www.pp.org.pl/wojtek/forum/drzewo/
Kiedyś już wkleiłam ten link na GP.
Co o tym sądzicie?

Cudowna i jakże prawdziwa opowieść. Alegoria ale jakże trafna.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
nadal M




Dołączył: 05 Sie 2011
Posty: 1515
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 553 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 20:34, 20 Sie 2011    Temat postu:

Andy napisał:
Piękne, aż się łezka w oku kręci... Tak właśnie wygląda całkowicie bezinteresowna miłość...

To się nazywa oddanie,poświęcenie i wierność.
Z jednej strony godne podziwu z drugiej strony smutne.
Miłość bez egoizmu i żądań ale w zamian jest samotność i tęsknota.
Jak w Biblii:
Miłość cierpliwa jest, łaskawa jest. Miłość nie zazdrości, nie szuka poklasku, nie unosi się pychą; nie jest bezwstydna, nie szuka swego, nie unosi się gniewem, nie pamięta złego; nie cieszy się z niesprawiedliwości, lecz współweseli się z prawdą.
— św. Paweł z Tarsu


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
wien




Dołączył: 05 Sie 2011
Posty: 2295
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 660 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Grudziądz gdzieś tam.
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 21:21, 20 Sie 2011    Temat postu:

Miłość to codzienność.Każdy gest,spojrzenie słowo.Kiedy dwoje ludzi się kocha to piękna jest wspólna podróż pociągiem aby załatwić sprawę służbową,to kanapka przygotowana przez nią czy piernikowe serduszko kupione dla niej.
To zapach jej chusteczek,dotyk dłoni,jego perfum,dotyk ust.Splecione ręce,uśmiechy wzrok skierowany na błękitna Wisłę.To tęsknota.To pewność,że budząc się w nocy nie będziesz sam.To radość ,że stając z nią w środku narysowanego na piasku serca możesz wykrzyczeć całemu światu kocham ją!Czy ona istnieje.Tak!
Oby każdy z Nas znalazł ją jak najszybciej.
Słońce zachodziło powoli.Jakby dając im czas ,aby nasycili się swym widokiem.Ze skarpy rozpościerał się cudowny widok.Rzeka,odległe wsie ,lasy.Dotknęła jego ust.Jej rozmarzony wzrok był jednocześnie piękny i smutny.Uśmiechnął się i wyszeptał -nie wyjeżdżaj.
Wiesz ,że muszę,ale wrócę.A teraz powiedz mi jeszcze raz tą najpiękniejszą bajkę.
Ich usta dotknęły się ale usłyszała-kocham Cię.
Wyjechała....znów był sam.

p.s,Dla wtajemniczonych to cd.ONI z GP.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
nadal M




Dołączył: 05 Sie 2011
Posty: 1515
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 553 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 21:41, 20 Sie 2011    Temat postu:

To co bardzo trudne w miłości
<object width="420" height="345"><param name="movie" value="http://www.youtube.com/v/qU6AuDGH_yI?version=3&amp;hl=pl_PL"></param><param name="allowFullScreen" value="true"></param><param name="allowscriptaccess" value="always"></param><embed src="http://www.youtube.com/v/qU6AuDGH_yI?version=3&amp;hl=pl_PL" type="application/x-shockwave-flash" width="420" height="345" allowscriptaccess="always" allowfullscreen="true"></embed></object>


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
kropka
Gość






PostWysłany: Pon 9:41, 12 Wrz 2011    Temat postu:

........

Ostatnio zmieniony przez kropka dnia Sob 22:29, 04 Maj 2013, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
wien




Dołączył: 05 Sie 2011
Posty: 2295
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 660 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Grudziądz gdzieś tam.
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 12:12, 12 Wrz 2011    Temat postu:

Król był tylko JEDENMiłego pndz.<iframe width="420" height="345" src="http://www.youtube.com/embed/HZBUb0ElnNY" frameborder="0"></iframe>

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
nadal M




Dołączył: 05 Sie 2011
Posty: 1515
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 553 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 9:56, 25 Wrz 2011    Temat postu:

"Jesienna miłość jest stateczna,
u niej rozsądek ma prawo głosu.
Zdumiewa siłą, pyszni się złotem
i aromatem dojrzałych owoców.

Na twardym stoi fundamencie,
w takiej miłości zbędne słowa,
zawsze jest pewna swego jutra.
To miłość wielosezonowa.

Dojrzała miłość nie ma wzlotów,
ma bukiet niczym stare wino.
W takim uczuciu błogi spokój,
spleciony wspomnień pajęczyną.

Miłość jesienna jest poważna,
ma czułość wiosny i żar lata.
Jest taka cenna w ciepłych barwach,
brązach, purpurach i szkarłatach.

Miłość dojrzała dla koneserów,
srebro, platynę we włosach nosi.
Misternie ciepłem przetykana
jesienna miłość dla smakoszy."


Post został pochwalony 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Vivi




Dołączył: 14 Sie 2011
Posty: 15
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Grudziądz
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 11:25, 05 Paź 2011    Temat postu:

Boisz się...czujesz strach?
jestem przy Tobie, nic Ci nie grozi,
będę zawsze obok, by dać schronienie
i to co tak w sercu drzemie.

Wiem, tęsknota- trudne uczucie,
sił doda nam miłość, wspólne myśli,
wiesz... mam poczucie, że nikt nas nie zniszczy,
stanę murem zawsze za Tobą
i nie pozwolę, by zło Cię dotknęło.

Teraz unieśmy się wysoko, ponad chmury,
spójrz mi w oczy i odnajdź spokój,
Pamietaj- cokolwiek się nie stanie,
będę zawsze obok Ciebie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
kropka
Gość






PostWysłany: Pon 12:34, 17 Paź 2011    Temat postu:

BAJKA O MIŁOŚCI

Dawno, dawno temu, na oceanie istniała wyspa, którą zamieszkiwały emocje, uczucia oraz ludzkie cechy - takie jak: dobry humor, smutek, mądrość, duma; a wszystkich razem łączyła miłość.
Pewnego dnia mieszkańcy wyspy dowiedzieli się, że niedługo wyspa zatonie. Przygotowali swoje statki do wypłynięcia w morze, aby na zawsze opuścić wyspę. Tylko miłość postanowiła poczekać do ostatniej chwili.
Gdy pozostał jedynie maleńki skrawek lądu, miłość poprosiła o pomoc.
Pierwsze podpłynęło bogactwo na swoim luksusowym jachcie. Miłość zapytała:

- Bogactwo, czy możesz mnie uratować?

- Niestety nie. Pokład mam pełen złota, srebra i innych kosztowności. Nie ma tam już miejsca dla ciebie - odpowiedziało Bogactwo.

Druga podpłynęła Duma swoim ogromnym czteromasztowcem.

- Dumo, zabierz mnie ze sobą! - poprosiła Miłość.

- Niestety nie mogę cię wziąć! Na moim statku wszystko jest uporządkowane, a ty mogłabyś mi to popsuć... - odpowiedziała Duma i z dumą podniosła piękne żagle.

Na zbutwiałej lódce podpłynął Smutek.

- Smutku, zabierz mnie ze sobą! - poprosiła Miłość.

- Och, Miłość, ja jestem tak strasznie smutny, że chcę pozostać sam - odrzekł Smutek i smutnie powiosłował w dal.

Dobry humor przepłynął obok Miłości nie zauważając jej, bo był tak rozbawiony, że nie usłyszał nawet wołania o pomoc.
Wydawało się, że Miłość zginie na zawsze w głębiach oceanu...
Gdy nagle usłyszała:

- Chodź! Zabiorę cię ze sobą! - powiedział nieznajomy starzec.

Miłość była tak szczęśliwa i wdzięczna za uratowanie życia, że zapomniała zapytać kim jest jej wybawca.

Miłość bardzo chciała się dowiedzieć kim jest ten tajemniczy starzec. Zwróciła się o poradę do Wiedzy.

- Powiedz mi proszę, kto mnie uratował?

- To był Czas - odpowiedziała Wiedza.

- Czas? - zdziwiła się Miłość. - Dlaczego Czas mi pomógł?

- Tylko Czas rozumie, jak ważnym uczuciem w życiu każdego człowieka jest Miłość - odrzekła Wiedza.


Powrót do góry
wien




Dołączył: 05 Sie 2011
Posty: 2295
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 660 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Grudziądz gdzieś tam.
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 18:18, 17 Paź 2011    Temat postu:

Piękna opowieść kropko.
Wszyscy Ci których dotknie Miłość stają się nieśmiertelni, żyją w sercach tych, którzy tą miłością ich obdarzyli.


Post został pochwalony 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
kropka
Gość






PostWysłany: Wto 9:59, 18 Paź 2011    Temat postu:

Ten temat jest tematem "morze". Uwazam jednak, ze warto przeczytac.

Czy możliwa jest przyjaźń między kobietą i mężczyzną?

"Z hasła "przyjaźń z mężczyzną" kobieta może stworzyć sobie parasol ochronny przez pewien czas, a potem ocknąć się w stanie zaawansowanego uczucia. Mówiąc bez ogródek - to samooszukiwanie.

Pytanie, czy istnieje przyjaźń między mężczyzną a kobietą bardzo mnie irytuje. Spotykam się z nim, odkąd pomagam ludziom z kłopotami emocjonalnymi. To jedno z tych pytań, na które odpowiedzi nie ma i być nie może, a które ciągle powraca. Jak pytania o receptę na sukces małżeński czy sukces finansowy. Bo ludzie wiedzą, że przyjaźń jest czymś cennym i że cenne są również bliskie kontakty między mężczyzną a kobietą, i dlatego szukają przepisu albo chociaż drogowskazu. Tymczasem - jak pisze Clive Staples Lewis - „nic nie jest mniej podobne do przyjaźni niż zakochanie”. Pragnienie, żeby mieć te dwie rzeczy naraz, przypomina chęć posiadania wodnego ognia albo ogniowej wody.

Ktoś mógłby powiedzieć, że to nie tak, że w pragnieniu przyjaźni z osobą przeciwnej płci o żadne fascynacje ani zakochania nie chodzi. Teoretycznie nie, ale w praktyce... Przyjrzyjmy się cytatom z listów, które przyszły do "Wysokich Obcasów":

Od dziecka marzyłam o przyjaźni, ja - szczęśliwa żona i matka dwojga nastolatków - dalej szukałam tej jednej jedynej osoby, którą obdarzę bezwzględnym zaufaniem. I kiedy wreszcie spotkałam kogoś takiego, przyjaciela przez duże P, pomyślałam: oto spełnia się moje największe marzenie. Budowaliśmy sobie nasze "secret life" przez lata. Każdego ranka budziłam się szczęśliwa, bo wiedziałam, że gdzieś jest ktoś, kto czeka na mój telefon, kto jednym słowem sprawi, że znikną wszystkie lęki.

I czy to nie brzmi, zwłaszcza w drugiej części, jak pieśń zakochanej?

Inny list i to samo narastanie romantycznych brzmień:

Chciałabym, abyś był moim przyjacielem, abyś dostrzegał mój rzadko pojawiający się ostatnio uśmiech oraz moje łzy, smutek i niepewność (...) Chciałabym być Twoim powiernikiem, móc słuchać o Twoich troskach, bólu i cierpieniu, rozmawiać z Tobą, być blisko, czuć Twoje ciepło.

W tych listach widać bardzo wyraźnie, że chodzi o relację totalną - o posiadanie kogoś, z kim można by dzielić wszystko, kto zrozumiałby wszystko, kto akceptowałby w nas wszystko, potrafiłby uleczyć wszystko i zaradzić wszystkiemu. Czyli kogoś pomiędzy rodzicem dla niemowlęcia a aniołem. Rysuje się tu jak na dłoni brak realizmu tak charakterystyczny dla pokolenia kobiet wychowanych w oczekiwaniu, że w ich życiu zrealizuje się mit romantycznej miłości. To bardzo kuszące i nic dziwnego, że tyle kobiet daje się uwieść złudzeniu, iż możliwe jest znalezienie osoby, która zaspokoi wszystkie nasze potrzeby, podaruje bezustanną euforię, niesłabnące zainteresowanie, będzie zauważać, wspierać i obdarzać nieograniczonym zaufaniem.

Tylko że nic takiego w życiu zdarzyć się nie może. Bo taka romantyczna wersja relacji - tyle że w formie przyjaźni, czyli teoretycznie aseksualna i bez wspólnego domu - w ogóle nie bierze pod uwagę, że wymarzonego przyjaciela mogą boleć zęby albo przez dłuższy czas może być w tarapatach finansowych. Inaczej mówiąc, nie pozwala oddzielić marzenia od realnej codzienności, magicznych i odświętnych początków od żmudnego budowania relacji, także poprzez ścieranie się różnych potrzeb i konflikty.

Charakterystyczne, że poszukiwanie (albo nieoczekiwane znalezienie bez poszukiwań) wymarzonego przyjaciela ma miejsce zwykle wtedy, kiedy już się okaże, że mitu romantycznej miłości nie da się zrealizować w małżeństwie, a kobieta boi się rozwodu lub podwójnego życia albo jej system wartości na to nie pozwala. W takim momencie łatwo zbudować iluzję przyjaźni.

Wygląda, jakby chodziło o to, żeby z hasła "przyjaźń z mężczyzną" stworzyć sobie parasol ochronny przez pewien czas, a potem ocknąć się w stanie zaawansowanego uczucia, na które już nic nie można poradzić. Mówiąc zupełnie bez ogródek, wszystko to bardzo przypomina samooszukiwanie. Jedna z kobiet na początku swego listu pisze: Chciałabym, abyś był moim przyjacielem, a parę zdań dalej: Chciałabym Cię oczarować, zafascynować. I tylko brakuje: "rozkochać w sobie". Może to zbyt trudne - przyznać się, nawet przed samą sobą, że chodzi o coś więcej niż tylko o przyjaźń, że mężczyzna, o którym (do którego) pisze, pociąga ją i budzi pragnienia bynajmniej nie przyjacielskie?

Przyjrzyjmy się dwóm skutkom trwania w iluzji przyjaźni. Pierwszym jest nieuniknione rozczarowanie. Jeśli wysyłam "romansowe" sygnały (nie, nie, na pewno nie celowo!), otrzymam taką samą odpowiedź, a z nią pewnie zaproszenie do kontaktu seksualnego. I wszystkie problemy, jakie się z tym wiążą: kwestia odpowiedzialności i wierności, zagrożenia związku partnerskiego, poczucia winy i krzywdy. Prawdziwe bajkowe królewny, kiedy wreszcie pod ich wieżą zjawi się rycerz na białym koniu, spodziewają się, że je uwolni, zabierze do swojego pałacu, poprosi o rękę, a potem będą żyli długo i szczęśliwie.

W rzeczywistości rycerz - zwany nieadekwatnie Prawdziwym Przyjacielem - najczęściej wcale nie ma ochoty na taki finał. Dlatego wśród listów, które przyszły do "Wysokich Obcasów", trafiają się też takie od kobiet rozczarowanych. Może spotkałam niewłaściwego człowieka, może czego innego od siebie oczekiwaliśmy, a może taka przyjaźń jest w ogóle niemożliwa?

Niespełnione oczekiwania i wynikające z nich rozżalenie są konsekwencją złudnych wyobrażeń o idealnej przyjaźni dziwnie przypominającej romantyczną miłość.

Drugim skutkiem pozostawania w iluzji, że to o przyjaźń chodzi, jest brak możliwości oceny zagrożenia, jakim ta relacja jest dla małżeństwa, i trudność podjęcia racjonalnej decyzji. Nie pojawia się naglące pytanie: czy już jest to moment, kiedy przyjaźń nieoczekiwanie przerodzi się w coś innego? I co wtedy? Ja mam rodzinę, On ma rodzinę. Nikogo nie chcemy skrzywdzić (to znowu cytat z listu). Właśnie dlatego tak bardzo potrzebny jest realizm i nazywanie rzeczy po imieniu. Bo jeśli fascynację czy zakochanie nazwie się przyjaźnią, to nie zabrzmi żaden dzwonek alarmowy. I nie pojawi się szansa, o której niedawno swojej przyjaciółce mówiłam tak: "Masz męża, a ciągnie cię do bliskich kontaktów z innym mężczyzną? Zanim zaangażujesz się bez opamiętania w układ, który nazywasz przyjacielskim, zastanów się, czego brakuje w twoim małżeństwie i jak możesz to w nim uzyskać". Większość badań nad terapią małżeńską pokazuje, że głównym czynnikiem powodzenia przy próbach naprawiania małżeństwa jest koncentracja partnerów na ich wzajemnej relacji. Inaczej mówiąc - chcesz poprawić swoje małżeństwo, to zajmij się nim.

To, co tu napisałam, może wywołać wrażenie, że przyjaźń między mężczyzną a kobietą uważam za niemożliwą i wręcz szkodliwą. Tymczasem znam kobiety, które przyjaźnią się z mężczyznami, i mężczyzn, których łączy przyjaźń z kobietami. I relacje te nie wyglądają na takie, które nagle zamienią się w romans. Co je odróżnia od tych z cytowanych listów? Spróbuję znaleźć przynajmniej kilka takich cech. To nie jest przyjaźń, jeśli:

- uczucie spadło na ciebie nagle - przyjaźń potrzebuje czasu, żeby powstać, ona rośnie, dojrzewa;

- czujesz się cały czas odświętnie - przyjaźń to relacja powszednia;

- masz poczucie, że się spalasz, przeżywasz burze, jesteś na huśtawce - przyjaźń to uczucie względnie spokojne i stabilne;

- widzieliście się niedawno, a potrzeba zobaczenia tej osoby zaczyna dominować nad innymi sprawami - przyjaźń nie jest tak nagląca i jeśli nic szczególnego się nie dzieje, potrafi czekać na spotkanie;

- masz poczucie, że niesie cię jak na skrzydłach - przyjaźń chodzi po ziemi;

- masz nieodpartą chęć, żeby wziąć go za rękę, pogłaskać po włosach, znaleźć się w jego ramionach - w przyjaźni kontakt fizyczny zdarza się tylko przy pewnych okazjach (np. o przyjaciela można oprzeć się podczas podróży, uściskać, kiedy stało się coś ważnego);

- pragniesz wyłączności - przyjaźń akceptuje, że w życiu przyjaciela inne osoby też są ważne, może i ważniejsze.

Kto zatem ma szanse na przyjaźń z osobą przeciwnej płci bez obawy o romans? Przede wszystkim osoba, która nie przeżywa głodu emocjonalnego, czuje się kochana i dowartościowana. Ale też ktoś, kto wie, gdzie przebiega granica przyjaźni, i podejmuje świadomą decyzję, że jej nie naruszy."

Powrót do góry
nadal M




Dołączył: 05 Sie 2011
Posty: 1515
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 553 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 17:18, 18 Paź 2011    Temat postu:

<object width="420" height="315"><param name="movie" value="http://www.youtube.com/v/OKd5lz2Sq2o?version=3&amp;hl=pl_PL"></param><param name="allowFullScreen" value="true"></param><param name="allowscriptaccess" value="always"></param><embed src="http://www.youtube.com/v/OKd5lz2Sq2o?version=3&amp;hl=pl_PL" type="application/x-shockwave-flash" width="420" height="315" allowscriptaccess="always" allowfullscreen="true"></embed></object>
Co by nie mówić o miłości...jest zagadką i niech taka pozostanie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum Przyjaciół z Pomorskiej! ;-) Strona Główna -> Na poważnie Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony 1, 2, 3, 4  Następny
Strona 1 z 4

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
Regulamin